Test 100 Kumite
Zawodnik podczas turnieju zwykle przechodzi tylko cztery, pięć walk po trzy minuty każda.
W kumite sportowym o zwycięstwie zawodnika decydują różne elementy: decyzja sędziów, łatwy przeciwnik, atmosfera tworzona przez publiczność. Istota karate leży w kumite, zaś żywotnym elementem jest kihon i kata, zatem osoba dokonująca 100 kumite może być uważana za króla karate, podczas gdy osoba wygrywająca turniej mogła tego dokonać przy łucie szczęścia.
Ten zadziwiający trening jest wciąż praktykowany. Wytrzymałość, siła ducha i bogata wiedza oraz doświadczenie w kumite są niezbędne dla sukcesu. Każdy trening w DOJO obejmuje kihon, kata i kumite, jednak niektóre style karate ograniczają kumite do walki bezkontaktowej. Oczywiście istnieje stopień niebezpieczeństwa w walce kontaktowej, jednakże, jeśli nie możemy uprawiać karate w ten sposób, redukuje się ono tylko do tańca. Jiyu-kumite (wolna walka) jest istotą karate, tylko w wolnej walce techniki podstawowe nabierają znaczenia i nie jest ostatecznym celem karate wykonywanie samego kihon czy kata.
Sosai Masutatsu Oyama - wzorując się na Masahiko Kumurze ( mistrzu judo ), który pod rząd stoczył sto pojedynków i we wszystkich odniósł zwycięstwo, jak również Meiji Ishinie , który podobnego wyczynu dokonał w kendo - Oyama wprowadził do kyokushin karate test 100 Kumite. Polega on na toczeniu jedna po drugiej stu walk.
Oyama nigdy nie wymagał od uczniów czegoś, czego sam nie zrobił. Dlatego jako pierwszy poddał się nowemu testowi. Wkrótce po odbyciu intensywnego treningu w górach zdecydował, że nigdy nie będzie bardziej dogodnej okazji do podjęcia takiego wyzwania. Jako przeciwników wybrał swoich najlepszych uczniów z czarnymi pasami. Zażądał, by każdy z nich walczył z nim przez dwie minuty. Po tym gdy cała grupa przeszła swoją kolejkę, Oyama powtarzał walki, aż odbył ich pełną setkę. Robił krótkie przerwy co dwadzieścia walk, aby uzupełnić płyny i zaspokoić potrzeby fizjologiczne i higieniczne. W trakcie testu wielu uczniów Oyamy walczyło z nim trzy lub cztery razy. Wielu z nich stanęło do walki tylko raz, ze względu na odniesione kontuzje. Podczas testu walczył w pełnym kontakcie, bez ochraniaczy, pokonując wszystkich. Przyjął hyakushin-kumite jako najwyższy test w Kyokushin, nie uczynił go obowiązkowym, gdyż chciał aby podejmowano to wyzwanie z własnej woli. Wierzył, że gdy będzie on nieobowiązkowy, znaczenie tak ciężkiej próby jeszcze się zwiększy a wybierając go z własnej woli adepci okażą prawdziwego ducha . Dodatkowym utrudnieniem jest przepis, że zawodnik przechodzący ten sprawdzian, nie może być niezdolny do walki dłużej niż pięć sekund. Gdy ten czas zostanie przekroczony, nawet podczas ostatniej walki, test jest nie zaliczony. Trudno więc przeceniać wytrzymałość fizyczną, determinację i duchowe samozaparcie osób poddających się testowi stu kumite.
Wielu adeptów Kyokushin karate podejmowało wyzwanie hyakushin-kumite i wielu z nich poniosło porażkę. Przygotowanie wymaga ogromnego wysiłku i hartu ducha. Ćwiczy się latami, bo żaden inny test nie dorównuje mu trudnością. W historii Kyokushin tylko piętnastu karatekom udało się pomyślnie przejść tę próbę. Test stu walczących ludzi wymaga samozaparcia i determinacji, bo hyakushin-kumite Kyokushin Oyamy jest esencją ducha.
Masutatsu Oyama
Steve Arneil
Wielka Brytania, 21.5.1965
Pierwszym, który przystąpił do egzaminu stu walk był długoletni student Oyamy, Steve Arneil, który traktował Oyamę jak ojca. Podjęcie takiego wyzwania było dla niego zaszczytem, nie chciał zawieść mistrza i ojca. Stanął do próby hyakushin-kumite w 1965 roku, w wieku 30 lat. Pokonał stu najlepszych uczniów Oyamy i przeszedł do historii Kyokushin jako pierwszy, który pomyślnie ukończyłtest.
Tadashi Nakamura
Japonia, 15.10.1965
Pięć mieisęcy po próbie Arneila miał miejsce drugi test. Wyzwanie podjął Tadashi Nakamura, który rok wcześniej pokonał w walce w Tajlandii bokserów tajskich, skąd powrócił do Japonii z tytułem mistrza świata w Thaiboxingu. Nauka rozpoczęta w bardzo młodym wieku, pod kierunkiem Mas Oyamy zaowocowała tym, iż dzięki intensywnemu treningowi stał się najmłodszym , który otrzymał w Kyokushin czarny pas. Był także drugim któremu udało się przejść próbę hyakushin-kumite
Shigeru Oyama
Japonia, 17.09.1966
Trzecim człowiekiem, który podjął się tej próby był w 1966 roku Shigeru Oyama. Nie był on spokrewniony z Mas Oyamą, natomiast zdobył opinię jednego z jego najwybitniejszych uczniów. Podtrzymując tą tradycję Shigeru wyszedł z próby zwycięsko.
Loek Hollander
Holandia, 05.08.1967
John Jarvis
Nowa Zelandia, 10.11.1967
W 1967 roku dwóch kolejnych, wybitnych przedstawicieli Kyokushinkai pomyślnie przeszło tę próbę, Luke Hollander z Europy i John Jarvis z Nowej Zelandii. Próby hyakushin-kumite podjęte przez Arneila, Nakamurę, Oyamę, Hollandera i Jarvisa trwały każda dwa dni. Każdy z nich stoczył pięćdziesiąt pojedynków z pięćdziesięcioma zawodnikami w ciągu dnia, co razem dawało sto pojedynków. Inaczej niż w poprzednich próbach, gdzie ci sami zawodnicy walczyli trzy lub czterokrotnie, od tej pory każdy przeciwnik był świeży i wypoczęty, w szczytowej formie.
Howard Collins
Wielka Brytania, 01.12.1972
Następna próba miała miejsce dopiero w 1972 roku. Po próbie Hollandera i Jarvisa Mas Oyama zmienił zasady od tej pory miało być sto pojedynków w ciągu jednego dnia. Howard Collins z Wielkiej Brytanii był pierwszym, który pomyślnie przeszedł próbę stu walk w ciągu jednego dnia. Przed wyjazdem do Japonii jego doświadczenie w sztukach walki było niewielkie. Cała jego wiedza o karate pochodziła z książek pióra Mas Oyamy. Collins wyjechał aby trenować karate u samego mistrza.
Miyuki Miura
Japonia, 13.04.1973
Jako drugi pomyślnie przeszedł próbę stu pojedynków w ciągu jednego dnia Miyki Miura. Stoczenie stu dwuminutowych walk w ciągu jednego dnia, bez ochraniaczy to rzecz bardzo wyczerpująca. Walki trwały około dwóch godzin, czasami krócej, jeśli zawodnikowi udało się część walk zakończyć przed czasem. Ten kto podejmuje takie wyzwanie musi być w doskonałej formie psychicznej i fizycznej. Miura wspomina, że wiele godzin po zakończeniu próby miał opuchnięte całe ciało. Gdy nacisnął jakąkolwiek jego część kciukiem, opuchlizna sięgała do drugiego zgięcia palca. Przez dwa dni potrzebował pomocy przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, gdyż nie mógł się schylać. Hyakushin-kumite jest ogromnym osiągnięciem, ale jej negatywne skutki są także bardzo poważne.
W ciągu następnych kilku lat miało miejsce wiele prób przejścia testu hyakushin-kumite, ale żadna z nich nie zakończyła się sukcesem. Być może wpływ na to miało to, że w 1968 roku Oyama zaczął organizować turnieje walk pełnokontaktowych. Rywalizacja sportowa sprawiła, że uczniowie nie poświęcali wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do testu stu walk.
Akiyoshi Matsui
Japonia, 15.05.1986
Ademir Sidney Ferreira da Costa
Brazylia, 1987
Keiji Sanpei
Japonia, 29.09.1990
Akira Masuda
Japonia, 21.05.1991
Kenji Yamaki
Japonia, 13.02.1993
Francisko Filho
Brazylia, luty i marzec 1995
Hajime Kazumi
Japonia, 12.03.1999
Klaus Rex
Dania, 15.12,2002
Po długim okresie nieudanych prób, w 1986 roku złą pasję przerwał Akiyoshi Matsui i został kolejnym, który przeszedł próbę pomyślnie. Po nim z testem poradzili sobie jeszcze Brazylijczyk Ademira da Costa, Japończycy Kaiji Sempai i Akira Masuda, a także w ostatnich latach Francisco Alves Filho z Brazylii i Kenji Yamaki z Japonii, Klaus Rex Dania.
Dla niektórych sprawdzian ten wydaje się tak wielkim wyzwaniem, że pomimo licznych nieudanych prób, wciąż podchodzą do niego od nowa.