Wałcz 25-28 luty 2010

Dodano 6 marca 2010

Kolejne Seminarium Kumite jak co roku odbyło się w Centralnym Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Wałczu. Brało w nim udział ponad 120 uczestników z klubów PFKK. Osobą którą uświetniła tegoroczne seminarium był Jarosław Rogala, absolwent warszawskiego AWF trener drugiej klasy boksu, instruktor karate kyokushin, instruktor shidokan. Mistrz Polski Karate Kyokushin w kategorii ciężkiej (Jelenia Góra 1984 XI M.P.K. K), (Lublin 1985 XII M.P.K.K), Wice-Mistrz Polski Karate Kyokushin (Zielona Góra 1986 XIII M.P.K.K) Do jego wychowanków należy tak wspaniały wojownik jak Marek Piotrowski Mistrz Polski Juniorów Karate Kyokushin z roku 1984 i Mistrz Polski Seniorów z roku 1985. Dziewięciokrotny Mistrz Świata w kickboxingu zawodowym, Mistrz Świata amatorów kickboxingu. W roku 1991 została wydana książka opisująca karierę Marka Piotrowskiego pt. ,,Kickbokser” W 2005 roku stacja informacyjna TVN 24 nakręciła reportaż o Marku Piotrowskim pt. „Wojownik” Wkrótce potem pojawił się komiksowy bohater zamieszczony w dodatku do Gazety Wyborczej, wzorowany na postaci Marka, również pt „Kickbokser”. W 2006 roku M. Piotrowski został uhonorowany Statuetką STANLEYA. W 2007 roku Jacek Bławut, znany filmowiec i dokumentalista, zebrał materiały i wyreżyserował film (wyprodukowany przez stację telewizyjną HBO), opisujący jego karierę zawodową. I tu można powiedzieć, że słowa Daniela Olbryskiego pasjonata boksu zafascynowanego M. Piotrowskim zostały zrealizowane.” To życiowy scenariusz na kasowy film”. Motta którymi kierował się Marek podczas swojej kariery są ciągle aktualne „Módl się tak jakby wszystko zależało od Boga, pracuj tak jakby wszystko zależało od Ciebie”. I drugie, to słowa nieżyjącego już przyjaciela i trenera kick-boxingu , który towarzyszył Markowi w największych sukcesach, Kevina McClinton’a: „Najważniejsza w życiu jest pasja, miłość i oddanie do tego, co robisz. Na drugim miejscu są pieniądze, które zapewniają byt tobie i twojej rodzinie. Na trzecim miejscu jest sława wynikająca niejako z dwóch pierwszych. Jest źle, jeśli zmienisz tę kolejność”. Jest jeszcze kilku wspaniałych wychowanków którzy podkreślają kunszt trenerski Jarosława Rogali, a są to: Paweł Rumas - Mistrz Europy w kickboxingu zawodowym, Wojciech Wiertel - Vice-Mistrz Świata, Mistrz Europy amatorów w kickboxingu i Mistrz Europy w kickboxingu zawodowym, Piotr Bartnicki - Mistrz Świata w kickboxingu amatorów. Seminarium rozpoczął shihan Bogdan Jeremicz podkreślając, że w tym roku zajmiemy się w całości elementami karate kyokushin które były zaniedbywane na rzecz walki sportowej jaka obowiązuje w kyokushin. Formuła ta niestety wypacza styl kyokushin, jeżeli tylko taki model treningu obowiązuje w dojo. Powszechne powiedzenie, że wystarczy podnieś ręce wyżej i już jest wszystko dobrze, świadczy tylko o niewiedzy na temat walki realnej. Oglądając film z pierwszych mistrzostw świata „STRONGEST KARATE” po sposobie poruszania, dystansie i taktyce walki widzimy, że elementy z atakiem rekami na jodan zawsze były w programie treningowym i nie przeszkadzały w walce sportowej lecz podnosiły jej widowiskowość. Jest wiele mitów o kyokushin które stworzyli ludzie dla swoich prywatnych potrzeb i do dziś je pielęgnują twierdząc, że tak powiedział Oyama. Pytanie jak się to ma do początków kyokushin i podniesienia rękawicy rzuconej przez tajskich bokserów. Robienie czegoś trochę inaczej nie znaczy źle, jeżeli to przynosi wymierny efekt. Bazą są prawidłowe podstawy i wymiana doświadczeń. Seminarium jak co roku było bardzo ciekawe i wiele nam pomogło w doskonaleniu naszego karate. Trener Rogala (można śmiało powiedzieć) był zaskoczony naszym kyokushin. Jest to zasługą shihana, który od pewnego czasu wprowadza uderzenia rękami na strefę jodan. Zaowocowało to tym, że trener mógł z nami dobrze popracować, wprowadzając wiele ciekawych ćwiczeń, łącznie z taktyką walki. Zapoznał nas z zasadami walki jaka obowiązuje w kickboxingu, thai boxingu oraz K-1. Zademonstrował elementy które są wykorzystywane w tych sportach walki. Miedzy innymi: pracę w dystansie (w karate ma- ai), wchodzenie w klincz z przechwyceniem uchwytu, obrona podczas chwycenia nogi kopiącej mawashi wraz z kontratakiem. Szczególnie zwrócił uwagę na prace nóg, balans ciałem i zejścia z lini ataku. Kilka ćwiczeń było zaprezentowanych w formie zabawy(wąż i dyszel), która rozwija te elementy nazywane w karate Sabaki. Wszystkie ćwiczenia były wykonywane w krótkich odcinkach czasowych zbliżonych do czasu walki sportowej. Dalszą część seminarium poprowadził shihan powtarzając niektóre elementy ( dla utrwalenia) i wprowadzając inne zachowując zasady pracy ciałem i prawidłowego ma-ai. Następne seminarium już za rok i być może, również z Panem Rogalą? Zapraszamy- WARTO! Nasz klub reprezentowały trzy osoby : Barbara Niedbała, Łukasz Łeptuch i Andrzej Wolski. OSU!!!